Oczywiście, to męczy.
Wojowanie męczy, upadanie męczy, umieranie męczy.
Ale cóż innego pozostaje na tej martwej ziemi… jeśli nie wojowanie?
Warpaint Renzo Podesty to propozycja wydawnictwa Mandioca, które na naszym rynku istnieje od 2016 roku. Bezimiennego bohatera tej opowieści-eposu spotykamy na polu bitwy. Walczy, ale w międzyczasie zastanawia się nad tym, jak długo już trwa walka, którą toczy, i kiedy się zakończy. Jest wyczerpany. Wystarczyła chwila nieuwagi, aby…
Historia podzielona jest na trzy akty. Pierwszy poświęcony jest wojnie, w drugim bohater spotyka Dziewicę, a w trzecim: Matkę i Staruchę. Każda z napotkanych kobiet nadaje mu imię, każda z nich każe mu dokonać wyboru. Jaką decyzję podejmie wojownik? Tego dowiecie się z lektury Warpaint.
Wybory bohatera, których dokonuje na polu bitwy, to również alegoria życia codziennego. W końcu każdy z nas nieustannie mierzy się z pewnymi decyzjami, które później – w mniejszym lub większym stopniu – wpływają na nasze dalsze losy.
Komiks przyciąga ciekawą fabułą, ale przede wszystkim mrocznymi rysunkami, które przywodzą na myśl szkice węglem. W pierwszym odruchu miałam wrażenie, że sięgając po Warpaint pobrudzę sobie ręce.
Serdecznie polecam każdemu miłośnikowi komiksów, nietuzinkowych opowieści i oryginalnych rysunków.