Światło czy ciemność?
Jedno bez drugiego w ludzkiej świadomości by nie zaistniało. Ale jeśli już trzeba wybierać… „Boisz się ciemności (…) a przecież z ciemności człowiek wychodzi, gdy się rodzi i w ciemność wkracza, gdy umiera. To nasze naturalne miejsce i w mroku powinniśmy czuć się najbezpieczniej. Ciemność kołysze, tuli i głaszcze. To światło wbija się w oczy gwałtem. (…)Nawet jeśli ciemność ma swoje tajemnice, to po to, by cię chronić”.
Pamiętasz, skąd pochodzi ten fragment? 🙂 (Pamiętam. Z Diabła zza okna 🙂 – MP)
Inspiracją do mojego opowiadania było…
Sny. Powtarzające się wizje dwóch kruków dziobiących ziemię, a potem nagle zrywających się do lotu i unoszących pod poprzecinanym kablami niebem. Hugin i Munin, Myśl i Pamięć.
Z prądem czy pod prąd?
Czasami z, czasami pod – ważne, żeby w zgodzie ze sobą.
Trzy słowa określające moje opowiadanie:
Kruki, zmiana, odrzucenie.
Kiedy nie ma prądu, to…
Czuję spokój. Nie szukam latarki, lecz świec, by móc obserwować taniec płomieni i cienie układające się na ścianach. Świat spowalnia, a wszystko to, co uniemożliwia czy ogranicza moje działania, paradoksalnie uwalnia mnie. Przestaję gonić.
Opowiadanie Anny Musiałowicz, Kiedy zgasło słońce, mimo że niedługie, niesamowicie wymaga od czytelnika skupienia. Przyznam się Wam, że czytałam je aż trzy razy, bo nie zawsze byłam na lekturze skoncentrowana tak mocno, jakbym chciała. I wydaje mi się, że wiem, kim może być narratorka tej opowieści i wydaje mi się, że wiem, kto się w tę jej opowieść wtrąca.
To nie tylko opowiadanie o odrzuceniu, ale też o przemijaniu. O zmianach, które następują. Pełne niedopowiedzeń, przez co bardzo nieoczywiste, jednak dające duże pole do interpretacji, co bardzo cenię.
Na początku nie byłam przekonana do tego tekstu, ale kiedy już się w niego wgryzłam na spokojnie, to dałam się poprowadzić słowom narratorki. Chciałam ją zrozumieć. Poczułam mnóstwo empatii. I przejmujący smutek.
Bardzo dobry tekst. Dla wymagających.
Anna Musiałowicz – z wykształcenia pedagożka-resocjalizatorka. Z natury włóczykij. jest współtwórczynią projektu Anushka&Betushka zajmującego się malowaniem na odzieży. W chwilach wolnych nawiedza zamki, grywa w szachy. Ma milion pomysłów na sekundę i przekuwa je w działanie.
Debiutowała w 2016 roku i od tego czasu opublikowała kilkadziesiąt opowiadań w antologiach, czasopismach i podręcznikach RPG. Jest autorką powieści Diabeł zza okna (nominacja do nagrody KSIĄŻKA ROKU 2020 w plebiscycie portalu lubimyczytac.pl), Kuklany las (wyróżnienie w plebiscycie Brakująca Litera na Polską Książkę Roku), Śnieg jeszcze czysty oraz Po zbutwiałych schodach. 8 października ukazała się jej najnowsza powieść Wyrzuciła ją rzeka.
(zdj. Eva Eris)