Ostatnio miałam przyjemność zostać jednym z „beta-czytaczy” nowej powieści Artura Urbanowicza pt. Inkub. Przyznam się bez bicia, że nie czytałam innych tytułów tego autora, ale może to i dobrze, bo w trakcie lektury nie porównywałam książki do wcześniejszych jego tekstów.
W niewielkiej miejscowości Jodoziory w jednym z domów zostały znalezione dwa ciała, należące do starszego małżeństwa. Kiedy na miejsce przyjeżdża policja okazuje się, że zwłoki pokryte są szarym pyłem. Nielicznych mieszkańców Jodoziorów niepokoi również zielone światło, które często pojawia się na niebie nad miasteczkiem. Niedługo po tym, w dziwnych okolicznościach, popełnia samobójstwo młody policjant, który wpadł na trop czegoś niewiarygodnego. Wtedy na scenę wkracza Vytautas – młody i ambitny funkcjonariusz policji. Rozpoczyna się śledztwo…Continue reading →