„Runa” Vera Black, Wydawnictwo Initium

Kochani,

bardzo, bardzo się cieszę, bo wczoraj nawiązałam współpracę z Wydawnictwem Initium. Grozownia troszkę rozszerzy swoją działalność i będzie polecać Wam również mroczne thrillery. Natomiast wciąż najbardziej i najmocniej promować będę grozę, bo to ona mi w serduchu gra 🙂

Tymczasem chciałam Was zachęcić do książki pt. Runa Very Buck, która trafi do księgarń już 3 września, a tu trailerek dla Was:

Obecnie książka dostępna jest w przedsprzedaży.
Tylko do dnia premiery możecie ją zakupić w Empiku
w super cenie 29,99 zł, zamiast 44,90 zł:
http://bit.ly/RUNA-EMPIK

A tu fragment książki dla niezdecydowanych:
http://bit.ly/RUNA-FRAGMENT

Krwawa Kałuża, odc. 6

Aloha,
w kolejnej odsłonie Krwawej Kałuży, mianowicie że niniejszej, usłyszycie między innymi (gdyż bo nie tylko): o nowej polskiej platformie z filmami grozy i horrorami: horrortube.pl i dlaczego nie umiem oglądać filmów w tymże cudnym necie, gdyż jestem dupą sałatą techniczną, między innymi, również padnie kilka odpowiedzi na listy do redakcji, czyli w tym przypadku do mnie – dlaczego nie nagrywam filmików na youtube i czy na Grozowni się będę udzielała tylko i wyłącznie w podcastach, jaki horror ostatnio oglądałam i czy mi się podobał oraz jeżeli nie, to dlaczego, oraz odpowiedź na pytanie tzw. kluczowe: dlaczego horror, Magdaleno? Bo takie pytanie po raz zyliardowo-któryśtam padło, przypomnę coś a propos zbliżającego się Festiwalu KFASON w Krakowie oraz coś a propos Nagrody Polskiej Literatury Grozy im. Stefana Grabińskiego przypomnę, gdyż już na tak zwane dzień dobry jedna z nominowanych książek wzbudza tak zwane kontrowersyje, a chodzi tu nie o Pandemię mojego autorstwa i Oficynki wydania, tylko o Czarną Madonnę Remigiusza Mroza…
No i poza tymże wyżej wymienionymi kwestiami, w audycji usłyszycie dżingle i śpiewajki autorstwa Cezarego Augustynowicza, polecanki i takie tam inne motywy mówione autorstwa Magdaleny Paluch oraz, tak na koniec i nasennie, kolejny odcinek dla świnek audiobooka mojej powieści pt. YMAR, która to powieść jest, niniejszym, przygotowywana do reedycji…
Wszystko w swoim czasie, że tak się kiedyś mówiło do dzieci w klasie, bo wiadomo również, że nic na siłę i wszystko młotkiem, indżojcie audycję, zwaną również podcastem albo nie, i tradycyjnie już niech Wam ziemia lekką będzie, a trawa zieloną.
Ave

Ps. pytanie tak zwane offtopic: chcecie, żebym pisała felietony dotyczące horroru i spraw pokrewnych i publikowane żeby owe felietony były na www.grozownia.pl? Chcecie, chcecie? Hmmm?
To dajcie znać, w temacie, moi kochani w horrorze umiłowani. Dajcie znać albo znać nie dajcie i spadajcie. O konkretną odpowiedź mi chodzi, a nie o niekonkretną.
Ave oraz (tak dla odmiany) Amen

Pakuj śpiwór, planuj podróż, bierz znajomych! Sabat Fiction-Fest czeka na Ciebie!

Zegar tyka, co za tym idzie, zbliża się weekend, na który czekało wielu miłośników fantastyki z całej Polski. To właśnie w dniach 17-19 sierpnia tego roku, Kielce staną się dla wszystkich przybyłych na Kieleckie Targi, wielką stolicą fantastyki. Piąta edycja Festiwalu Sabat Fiction-Fest przyciągnie nas do Świętokrzyskiego nie tylko bogatym programem, targową przestrzenią i licznymi pokazami, ale także atrakcjami, których na takiej imprezie do tej pory jeszcze nie widzieliśmy.Continue reading →

Krwawa Kałuża, odc. 5

Halo Centralo, to znowu ja, Krwawa Kałuża, raczej nie mała lecz duża. A teraz wszyscy robimy hurra albo nie. Bo chodzi o to, żeby w życiu mieć wybór, a to znaczy że wybrałam tematy do niniejszego podcastu vel audycji i będą to zarówno Listy do Redakcji, czyli w tym przypadku do mnie, skoro nie chcecie pisać do mnie na Grozownię, mimo próśb… Oraz padną w audycji vel podcaście odpowiedzi na pytania, które niekiedy zadajecie mi w komentarzach do moich publicznych postów na fejsuniu. Jeżeli dobrze liczę, jeden, dwa, trzy, cztery i piąta odsłona podcastu nastała oraz będzie w niej Blok Pocztowy oraz skrzynka życzeń w stylu dziś pytanie – odpowiedź kiedyś tam…
Oto lista pytań, zaś odpowiedzi znajdziecie Państwo Draństwo słuchając Krwawej Kałuży numer fajw:
1. Czy byłam kiedyś na nocy horrorów w Multikinie?
2. Dlaczego w Polsce tak mało kobiet pisze horrory?
3. Gdybym miała przeprowadzić wywiad ze Stephenem Kingiem, to o co bym go spytała?
4. A jeżeli ktoś nie czyta polskich horrorów i chciałby zacząć, to którego autora polecam?
5. Kiedy będzie III tom Alvethor?
6. Czy do kolejnego tomu planuję zorganizować sesję zdjęciową?
7. Jak będzie wyglądała okładka III tomu? I kto ją zrobi?
8. Kiedy będzie Cytrynowa Śmierć i kto ją wyda?
9. Dlaczego nie byłam na Dniach Fantastyki?
10. Dlaczego nie ma YMAR w księgarniach?
11. A co to za zdjęcia z tajemniczej realizacji medialnej dotyczącej YMAR udostępniłam na facebooku?
12. Czy widziałam smarfonowe zombie?
13. Dlaczego moją jamniczkę nazwałam Godzilla?
14. Czy wybieram się na KFASON?
15. Patronem medialnym której mojej książki jest Grozownia?
16. Dlaczego piła łańcuchowa?

Poza odpowiedziami na powyższe pytania w piątej kałużowej audycji vel podcaście znajdziecie przerywniki melodyczne, zwane dżinglami, zapowiedzi książkowe albo polecanki i recenzje pięknym głosem Grozowni, jak również i na deser kolejny odcinek dla świnek mojej powieści pod tytułem YMAR.
Indżojcie albo nie.
I niech Wam ziemia lekką będzie, a trawa zieloną.
Ave

Dlaczego oglądam The Walking Dead?

Całkiem niedawno napisał do mnie Łukasz z iminfected.pl i zaproponował uczestnictwo w akcji, dotyczącej serialu The Walking Dead. Mianowicie należało opisać dlaczego oglądam lub nie oglądam ten serial.
Moje zdanie na ten temat poniżej. Komentujcie wpis i oznaczajcie odpowiednim hashtagiem: #ogladamTWD lub #nieogladamTWD.

Z serialem The Walking Dead zetknęłam się przypadkiem. Wszystko z powodu komiksu Roberta Kirkmana o tym samym tytule, który wywarł na mnie niesamowite wrażenie. Ciekawe postacie, wartka akcja, brutalna rzeczywistość i oczywiście zombie, zombie, zombie.

I taki sam okazał się pierwszy sezon serialu. Pamiętam te emocje i towarzyszące mi napięcie podczas oglądania kolejnych odcinków. Poza tym ciekawość: czy twórcy serialu będą szli zgodnie z fabułą znaną z komiksu, czy jednak wprowadzą pewne zmiany? Oczywiście wprowadzili. Niektórzy bohaterowie umierali łagodniej, niż było to w komiksie, innych – twórcy serialu pozostawili przy życiu, jeszcze innych uśmiercili zbyt szybko  (tak uważam). I może dlatego z sezonu na sezon serial się rozjechał…

Obecnie The Walking Dead bardziej oglądam z przyzwyczajenia. Wątki się powtarzają, bohaterowie zrobili się nudni, a zombie już nie straszy. Bardziej przerażają ludzie. A raczej ich nie zawsze zrozumiałe zachowania i podejmowane decyzje. Najbardziej ucieszyłam się, kiedy po 8 sezonach twórcy serialu nareszcie uśmiercili irytującego Carla.

Czy czekam na 9. sezon? Nie. Ale wiem, że i tak go obejrzę. Z przyzwyczajenia.

Krwawa Kałuża, odc. 4

Aloha, piękni Panowie i Panie,
to znowu ja, Krwawa Kałuża. To już czwarty odcinek dla świnek. A co w nim?
A w nim, mianowicie, listy do redakcji, czyli w tym przypadku do mnie i, oczywiście, czyli odpowiedzi na pytania:
– jak zadebiutować?
– które wydawnictwo polecam?
– kiedy kolejna część Alvethor?
– czy podtrzymuję plan napisania czterech części?
– czy kiedyś napiszę coś innego niż horror?
– dlaczego nie piszę w duecie?
– ile bym musiała dostać pieniędzy, zaliczki, żeby napisać coś innego niż horror?
– jakiego komputera używam i czy jestem z niego zadowolona?
W audycji/podcaście, oprócz wyżej wymienionych kwestii, są tzw. dywagacje luźne, zapowiedź kolejnego odcinka, dżingle by Cezary oraz patronaty Grozowni, no i jako grande finale – audiobook powieści pt. YMAR.

Indżojcie albo nie.
Ave

Sylwia Błach: „Czułam potrzebę stworzenia historii o silnej kobiecie[…]”

Coś ostatnio wywiadami zaszalałam na Grozowni, ale akurat ten poniższy, który przeprowadziłam dziś z Sylwią Błach jest istotny, bo dotyczy ważnego projektu związanego – bądź co bądź – z czytaniem.

Magdalena Paluch: Sylwia, kiedyś było Cię bardziej widać na scenie polskiej grozy: częściej miałaś spotkania autorskie, więcej można Cię było spotkać na różnego rodzaju konwentach i festiwalach tematycznych. Potem napisałaś książkę dla młodszych czytelników pt. Wampiry, potwory, upiory i inne nieziemskie stwory, do której ilustracje wykonała Paulina Daniluk, a w zeszłym roku wydawnictwo Dom Horroru wydało pierwszy tom cyklu Syndrom Riddocha: Lepszego świata nie będzie. I w pewnym momencie o Sylwii Błach zrobiło się ciut ciszej. Czy to był świadomy zabieg?

Sylwia Błach: Absolutnie nie. Szczerze mówiąc jestem zaskoczona tym co mówisz! (śmiech) W tym roku byłam na Targach Książki dla Dzieci i Młodzieży Pegazik w trakcie których premierę miał klip promujący moją książkę, z muzyką Anny Szostak i Pawła Kusińskiego, ilustracjami Pauliny Daniluk i animacjami Piotra Sołoduchy. Następnie byłam na Pyrkonie, gdzie staliśmy ze stoiskiem promującym projekt muzycznego audiobooka Syndrom Riddocha. W ciągu ostatniego miesiąca miałam dwa spotkania autorskie na terenie Poznania – jedno z nich jest ciągle dostępne na moim kanale na Youtube. W zeszłym roku byłam na Warszawskich Targach Książki, brałam udział w otwarciu sezonu letniego na Madalinie w Poznaniu, pojawiłam się w radiowej Czwórce w godzinnym programie w trakcie którego rozmawialiśmy o pisaniu horrorów i sensie straszenia, moja powieść Syndrom Riddocha była czytana przez miesiąc na antenie Radia Września, pojawiłam się w literackim dodatku do Głosu Wielkopolskiego poświęconym najciekawszym autorom w regionie. Wystąpiłam w Milionerach, w których starałam się mówić o swoich książkach, choć nie wiem czy to puścili, bo nie mam odwagi obejrzeć odcinka ze swoim udziałem (śmiech). A to tylko te rzeczy, które potrafię tak na szybko wymienić z głowy. Ponadto w tym czasie zajmowałam się też moimi dwoma pozostałymi branżami: programowaniem i modą. Prowadziłam kilka warsztatów dla dzieci dotyczących programowania, brałam udział w debacie dotyczącej wpływu technologii na zatrudnienie osób z niepełnosprawnościami, byłam na targach mody i na konferencjach dla blogerów, pojawiłam się na Liście Mocy – 100 najbardziej inspirujących Polaków z niepełnosprawnościami. Zostałam też felietonistką – dostałam własną rubrykę w magazynie Integracja i pojawiłam się w magazynie Cosmopolitan w artykule promującym body positive… Pytasz, czy fakt, że zrobiło się o mnie ciszej jest świadomym zabiegiem… Chyba muszę winę zwalić na Facebook’a, który bardzo obcina zasięgi i jeśli ktoś nie zagląda do mnie, nie lajkuje i komentuje – automatycznie sprawia, że nie docierają do niego moje treści. Może to też kwestia tego, że nie mam czasu na wchodzenie w dyskusje na grupach na Facebook’u, komentowanie różnych kłótni, które czasem mi się wyświetlają na tablicy, nie wiem. Wiem jednak, że przez całe swoje życie nie zrobiłam tyle i nie pojawiłam się w tylu miejscach, w ilu w ciągu ostatnich dwóch lat.Continue reading →